sobota, 2 kwietnia 2011

***

wchodzę w skórę skruszonego drzewa

wyrzucone kartki
niepotrzebne słowa
niepokonane bóle
... niespełnione chwile
niedomknięte drzwi
oszalałe myśli
obrzmiałe palce
niewidome oczy od krzyku

upadam
niezdolna by powstać

JRŻ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz