próbowałam wejść na ruchomy most
by przejść na drugą stronę rzeki
ale udało mi się
tak po prostu
przeskoczyć
z czarnego w białe
i spaliłam część siebie
pogrzebałam gdzieś
nie odkopuj !
porzuconych listów
...
słodkie słowa
przesuszone konwalije
pierwszy dotyk
zostaw!
Nie potrzebuję
już Twego chaosu
---
teraz będę tańczyć
fruwać w różowości
rozgniotę
wszystkie zapachy kwiatów
wszystkie słońca obejmę
zanurzę się w ciepło
będę ptakiem
który dostojnym krokiem
zwiedza mokradła
wszystkie mgły
ugrzęzną mi w dłoniach
będę poranną rosą
na świeżej trawie
ale Ciebie tam nie będzie
w mojej krainie
nie ma szponów
które chcą wyrwać serce
i rzucić na pożarcie samotności.
---
tak
jestem
---
tekst JRŻ
poniedziałek, 25 października 2010
czwartek, 14 października 2010
magia***
przecież chcę Cię zaczarować
objąć słońcem
włożyć w usta słodki nektar
dłonie obsypać magicznym pyłem
w oczy najjasniejsze swiatło wrzucić
więc bądź
pójdźmy po dywanie z konwalijek
skradnijmy z nich zapach
ucieknijmy
by kąpać się
w cieple
---
drzewa za oknem kruszeją
jesień
a tu
nagłe kwitnienie
usmiech
więc bądź
w cieple Twoich rąk
ma dusza
nie będzie głodna
---
Słońce
chowam we wnętrzu
tkliwie dotykam
młodych gałązek
wsypuję przejrzystą
cieplą mgłę w kieszenie
by podarować Ci ją
gdy zapukasz
do mych drzwi
tylko przyjdź
---
modelina: Sandra L.
stylizacja & tekst & fot. Joanna Radziejewska Żyrafa
15.10.2010 godz. 2:53
To był magiczny dzień. Dziękuję za pięknego florystycznego słonika.
środa, 13 października 2010
Julietta***
Julietta
o zamrożonym sercu
skostnialych palcach
zimnych policzkach
bez ciepla
nie każ jej dlugo czekać
bo umrze z tęsknoty
bez kochania
14.10.2010 JRŻ
modelina: Edyta L.
wizaż & stylizacja: Lena Kałużna
fot. JRŻyrafa
backstage.
Etykiety:
backstage,
bydgoszcz,
Edyta,
giraffe17,
joanna radziejewska,
Lena Kałużna,
makijaż,
żyrafa,
żyrafowo
wtorek, 12 października 2010
12.10.2010
Etykiety:
giraffe17,
jesień,
joanna radziejewska,
kobieta,
Lena Kałużna,
pamiętnik,
portret,
przyjaciel
poniedziałek, 11 października 2010
niedziela, 10 października 2010
***Drżę przy Tobie
Wygrzewam się w słońcu Twoich rąk. Jaką to złotą pogodą owinąłes moje ciało. Woda przytuliła uczesane włosy do sypkiego piasku oddycha.Twoje palce opowiadają o mnie niebu. Twoje palce niebo nachylają do moich rąk. Kładą się na moje oczy. Szybkimi dotykami biegną wokół ust odginają włosy i jak niepotrzebna kąsliwa pszczoła wpijają się w szyję. Drżę.
H. Poswiatowska
W niskim słońcu***
Ile nabrzmiałych gorących słów spi na gałęzi jesiennego drzewa. Podobno jarzębina podobno wiatr. A porę roku która niesie żniwo lisci i zostawia na chmurnych gałęziach czerwone jagody nazywają jesienią. I mówią że jest zachłanna i spragniona jak prawdziwa kobieta i że msci się za niedosyt miłosci. Palce ma chłodne zgięte-ostre paznokcie. Dotyk jej szelesci smaga-skóra pachnie miodem i kolor ma zwiędłych lisci umierających żółto. Usta dojrzały owoc podaje drzewom podaje gwiazdom a gdy go nie chcą-rzuca na dno zielonego stawu. Przeklina miłosć która ją trawi jak ogień jak ból-wplątana w skrzydło wrony odlatuje na zachód smiejąc się twardo.
H. Poswiatowska
mam Ciebie w sobie***
***
niech zamieszkam
w ogrodzie Twoich rzęs
cienkim trzepotem
obrysowany owal twojej twarzy
więc ustami nie dotknę
aby nie spłoszyć
w ogrodzie twoich rzęs
czeresnie okwitły
dusznie gorąco
posłuszny moim oddechem
ostatni złoty lisć
krążąc lekko przywarł do ziemi
niebo płonie
w ogrodzie twoich rzęs
---
tekst:H.Poswiatowska
stylizacja&fot. JRŻyrafa
modelina: Olga
wtorek, 5 października 2010
Leśna Pani***
niedziela, 3 października 2010
sobota, 2 października 2010
backstage.
Pierwszy dzień października uważam za bardzo udany. W Dniu Usmiechu nie zabraklo niespodzianek. Najpierw spotkanie z Królewną, która swoimi paluszkami czarowała coraz to wymyslne makijaże. Jak zwykle byłam "Żyrafą dowiadczalną".Dominowaly turkusy:).Później spontaniczne wyjscie wraz z przyjaciółmi na koncert Fisza...
***
można stać się
wirującym zapachem
ubywającym
z rajskich ogrodów
można niesmiało
dotykać
skrzydła nocy
...i tańczyć nad ranem
w swieżym powiewie
nowego usmiechu
obmyć dłonie
krystaliczną rosą
...i jeszcze raz zasnąć
ale już w ciszeniu
by pomykać
w błogie snienie
---
Marzenia o byciu w nowym istnieniu. Po drugiej stronie zwierciadła. Tam gdzie odchodzi gorzki płacz.
tekst: Joanna Żyrafa Radziejewska
na zdj: Królewna
Subskrybuj:
Posty (Atom)