może strugi deszczu miały mnie zatrzymać
może miałam w nich utonąć
może miały podciąć mi żyły
bym już nie musiała
dusić się
struwać się
ktoś wstrzyknął mi truciznę
w żyły
w oczy
w mój oddech
Tak
nie miałam przetrwać
---
wyrzucam swe ciało
na pożarcie
zgniłej rzeczywistości
...jeżeli umiesz
weź mnie w ramiona
odtruj
obsyp magicznymi drobinkami
i pomóż
w wydostaniu się
zatrutej duszy
niech już więcej nie kona***
środa, 16 lutego 2011
***
są takie chwile
że jestem
ale może tylko w połowie
reszta mnie kruszeje
nie wiem kim jestem
... dokad wędruję
dokąd powinnam...
nie wiem
może jednak
miałam odejść
zostawić oczy pogrzebane
przecież nie umieją
przeskakiwać w jaskrawość
chwilowo oddycham
dlaczego wciąż wraca
stan odrętwienia
uduszona
topię się na dnie
chaosu...
JRŻ
że jestem
ale może tylko w połowie
reszta mnie kruszeje
nie wiem kim jestem
... dokad wędruję
dokąd powinnam...
nie wiem
może jednak
miałam odejść
zostawić oczy pogrzebane
przecież nie umieją
przeskakiwać w jaskrawość
chwilowo oddycham
dlaczego wciąż wraca
stan odrętwienia
uduszona
topię się na dnie
chaosu...
JRŻ
***
uciekające
postrzępione momenty
poszarzałe dłonie
i zmarzłe usta
zwietrzałe
... pokruszone sekundy
chcę być
nie potrafię
ze sznurem na szyi
przebiec choć kawałek drogi
tak by uniknąć
cierni
połamanych cząstek
nie potrafię...
JRŻ
postrzępione momenty
poszarzałe dłonie
i zmarzłe usta
zwietrzałe
... pokruszone sekundy
chcę być
nie potrafię
ze sznurem na szyi
przebiec choć kawałek drogi
tak by uniknąć
cierni
połamanych cząstek
nie potrafię...
JRŻ
***
na paluszkach
wznoszę się do góry
próba przetrwania
próba przeskoczenia
choć o jeden stopień
weź mnie za rękę
prowadź
bym umiała
tańczyć
w świecie pokruszonych liści
w świecie zadławionych ludzi
obejmij moje oczy
włóż w nie
odrobinę siebie
zatrzymaj hałas
...zamilknijmy
zabierz mnie do swojej spokojnej krainy
zanurz usta w czereśniach
nakarm miodem pszczelim
...
pragnę w zaciszeniu
przetrwać
JRŻ
wznoszę się do góry
próba przetrwania
próba przeskoczenia
choć o jeden stopień
weź mnie za rękę
prowadź
bym umiała
tańczyć
w świecie pokruszonych liści
w świecie zadławionych ludzi
obejmij moje oczy
włóż w nie
odrobinę siebie
zatrzymaj hałas
...zamilknijmy
zabierz mnie do swojej spokojnej krainy
zanurz usta w czereśniach
nakarm miodem pszczelim
...
pragnę w zaciszeniu
przetrwać
JRŻ
Subskrybuj:
Posty (Atom)