może strugi deszczu miały mnie zatrzymać
może miałam w nich utonąć
może miały podciąć mi żyły
bym już nie musiała
dusić się
struwać się
ktoś wstrzyknął mi truciznę
w żyły
w oczy
w mój oddech
Tak
nie miałam przetrwać
---
wyrzucam swe ciało
na pożarcie
zgniłej rzeczywistości
...jeżeli umiesz
weź mnie w ramiona
odtruj
obsyp magicznymi drobinkami
i pomóż
w wydostaniu się
zatrutej duszy
niech już więcej nie kona***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz