poniedziałek, 21 listopada 2011

***

bo mój swiat pełen jest bajkowości
lekkością ubrane obrazy
wciąż przeplatają mój umysł

mam w głowie kolorowością
złączone sceny
jedne o drugie ocierają się mimowolnie
rozwijając splecione wcześniej słowa

mam oczy z tęcz
dłonie pełne naszych porannych chichów

któż powiedział
że takie krainy nie istnieją?
chowam do kieszeni
zagasłe już krzyki
zgniecione czasem pomylenia
szare przeciętne fotografie
...

---------------------------------------------------------------------------------------
coś się musi zakończyć
bym mogła na nowo
kwitnieć

tekst JRŻyrafa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz