wtorek, 23 listopada 2010

***

"...to był czas kiedy Twoja dusza wychodziła z mojej
zabijałeś wtedy moją twarz
i wciąż i wciąż rzucałeś mną o ścianę
topiłeś w każdej napotkanej rzece
odejmowałeś z mych oczu
ostatnie blaski uśmiechu

tak Twoja dusza
pomieszkiwała w mojej
ale teraz został już tylko
głuchy trzepot
Twoich czarnych skrzydeł
już ciemnie piórzyska
nie ocierają się
o moje wnętrze.

patrz jestem
mimo bólu
który wyryłeś na mej twarzy
patrz jestem
i trwać będę
w mojej baśni
w pięknej baśni
gdzie anioły wskazują mi drogę
lepszą drogę
drogę do uśmiechu..."



tekst JRŻ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz