mówią mi o pięknych płaszczyznach
nie wierzę w nie
mówią mi o porankach świetlistych
nie chcę już ich!
przestań Człowieku
zaciskać pętlę na mej szyi
brak mi powietrza
brak siebie
zgniatam ostatnie nadzieje
mgłą otulona
ciemnością zasłoniona
wyrwano mi oczy
jestem
umierającym nikim
spalę poplamione łzami fotografie
wyrzucę wszystkie przesuszone kwiaty
lustro spadło
potłukło się
...niewidzialnam
nieobecnam
zastygnę
zostawię krwawiące dłonie
połamane rozmyślania
wyblaknie me istnienie
nie płacz
nie warto klękać nad umarłym kwiatem
nie warto słuchać mych słów poplątanych
nie warto siadać ze mną przy stole
bo zgniłam
---
krzyczą ludzie
serca łamią
po cuż?
nie warto już
bo mnie nie ma
25 maj 2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz