wtorek, 25 maja 2010

ostatni***

mówią mi o pięknych płaszczyznach
nie wierzę w nie
mówią mi o porankach świetlistych
nie chcę już ich!

przestań Człowieku
zaciskać pętlę na mej szyi
brak mi powietrza
brak siebie

zgniatam ostatnie nadzieje

mgłą otulona
ciemnością zasłoniona

wyrwano mi oczy
jestem
umierającym nikim

spalę poplamione łzami fotografie
wyrzucę wszystkie przesuszone kwiaty

lustro spadło
potłukło się

...niewidzialnam
nieobecnam

zastygnę
zostawię krwawiące dłonie
połamane rozmyślania

wyblaknie me istnienie

nie płacz
nie warto klękać nad umarłym kwiatem
nie warto słuchać mych słów poplątanych
nie warto siadać ze mną przy stole
bo zgniłam

---

krzyczą ludzie
serca łamią
po cuż?
nie warto już

bo mnie nie ma

25 maj 2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz